enjoy my podcast
episode one
Nie tak znowu dawno temu żyła sobie dziewczynka o imieniu Joanna. Nie miała mamy, w gruncie rzeczy nie wiadomo dlaczego. Mieszkała ze swoim ojcem i jego rotacyjnymi partnerkami w typowej wielkomiejskiej sypialni złożonej z gęstej siatki bloków. Joasia miała marzenie zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, aby się stamtąd wyrwać.
Brzmi całkiem zwyczajnie, prawda?
A jeśli dodam, że żyje w państwie takim jak Polska?
Nadal nic specjalnego. To tylko kolejny kraj ze wschodniej Europy.
Nie ma przyjaciół, ale ma znajomych, w tym kolegę, który się w niej kocha i klientów, których stara się obsłużyć najlepiej jak potrafi. Stara się, bo satysfakcja, którą daje, przybiera postać pieniędzy, które za tą ofiarowywaną przyjemność przyjmuje. Im ktoś bardziej zadowolony, tym więcej zapłaci, wiadomo. A wiemy, że głównym celem Joanny są pieniądze i przetrwanie.
Co innego jej koleżanki i pracownice, które zatrudnia. Tak, dorobiła się bowiem agencji, Klubu Myszka. Dziewczyny również mają swoje cele. Też nic szczególnego: spłacić długi, móc się utrzymać w wielkim mieście i żyć, tak jak w filmach, tych, w których przepych gra główną rolę, albo chociaż brak biedy.
Żadna zatem sensacja, ani tym bardziej literatura faktu.
Jesteśmy u siebie, czyli tu gdzie molestowanie, przemoc psychiczna i fizyczna, nadużycia, niesprawiedliwość, wyrachowanie tworzą alfabet dnia codziennego. Gdyby nie intelektualne mechanizmy obronne i nieustanne racjonalizowanie, pękło bym nam serce.
Protagonistki starają się jak mogą, aby nie zwariować. Jednak dla każdej z nich przychodzi taki moment, że już nie wytrzymują, zło przelało się wikłając je w jeszcze większe tarapaty, z których wyjście znajduje się bliżej niż myślą.
Nutka to zbiór historii przesyconych ironicznym humorem opisujących historie kilkunastu kobiet. Bohaterkami są Polki XXI wieku, zdesperowane egocentryczki, zagubione emocjonalnie, rozbudzone seksualnie, ale niezdolne do budowania trwałych, głębokich relacji. Bo też właściwie nie ma z kim. Groteskowo nakreślone role poruszają się wśród klisz kulturowych i miazmatów lepszego, dostatniego życia. To, co kryje się na końcu tej drogi będzie zaskoczeniem dla tradycyjnej drobnomieszczańskiej narracji. Każda historia ma wciągać w kalejdoskopowy świat płciowych paciorków, absurdalnych i surrealistycznych zdarzeń, a jednak tak powszechnie występujących. Nawet dla mnie ich losy nadal pozostają tajemnicą, czy uda im się zemsta, czy założą matriarchalną sektę na końcu świata, czy znajdą swoich księciów na białych koniach czy któraś w końcu umrze z miłości? Każda bowiem żyje z nutką nadziei, że to, co jej się w danym momencie przytrafia jest tylko fazą przejściową na drodze do spełnienia. Czym owo spełnienie może być? Tego nie wiedzą nawet nasze marzycielki.
Back to Top